Zawsze byłem zwolennikiem poważnego traktowania zagadnień bezpieczeństwa. Jeśli tylko nadarzała się okazja starałem się dawać wskazówki rodzinie i znajomym, by lepiej chronili swoje zasoby. Za ignorantów uważałem tych którzy choć trochę dbali o bezpieczeństwo, w końcu Internet jest wypchany artykułami dotyczącymi bezpieczeństwa, skierowanych zarówno dla profesjonalistów jak i dla laików.
Zmieniłem zdanie wczoraj, otóż mój ISP w miejscu zamieszkania zaprzestał świadczyć swoje usługi, co zaowocowało brakiem zarówno sieci jaki i kablówki - toż to dramat w piątkowy wieczór, zwłaszcza jeśli właśnie zaczyna się mój urlop. Tu z pomocą przyszli mi sąsiedzi, szybki rzut okiem na listę dostępnych sieci w NetworkManagerze i znalazły się trzy niezabezpieczone sieci. Szczęście się do mnie uśmiechnęło i jedna z nich zadziałała. Wydajność nie zachwycała, jednak filmiki z youtube działały względnie dobrze.
Wasze zdrowie ignoranci!
sobota, 4 lipca 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
1 komentarz:
tyle się mówi o powszechnym (darmowym) dostępie do internetu, a on od dawna jest od kiedy się upowszechniły wszelkiej maści domowe sieci radiowe. np w takiej Warszawie to praktycznie w każdym miejscu.
Nie ma to jak "oddolna inicjatywa" ignorantów ;) .
Prześlij komentarz