sobota, 18 lipca 2009

cnetworkmanager w PLD

Na desktopach, od których wymagałem większej pewności działania, np. tym w pracy, do łączenia się z WiFi używałem tradycyjnej metody za pomocą rc-skryptów. Nie chciałbym odciąć się od sieci w razie, jak nie będzę mógł podnieść X-ów po aktualizacji. Na szczęście niedawno w PLD pojawił się cnetworkmanager - konsolowy klient NetworkManagera.

Migracja
Instalujemy NetworkManagera z pluginem (dla GNOME):
$ poldek -i NetworkManager NetworkManager-applet
pakiet cnetworkmanager jest dostępny w gałęzi testowej (th-test):
$ poldek -n th-test -i cnetworkmanager

Wyłączamy obsługę interejsu wlan, przez ustawienie ONBOOT=no w pliku /etc/sysconfig/interfaces/ifcfg-wlan0 i restartujemy sieć:
# service network restart
uruchamiamy NetworkManagera:
# service NetworkManager start

Logujemy się na nowo do GNOME. Teraz w razie problemów mamy pod ręką tekstowego klienta, który jest o niebo łatwiejszy w obsłudze, niż dzierganie w rc-skryptach i wpa_supplicancie.

Obsługa
Obsługa klienta tekstowego jest bardzo prosta, listę sieci wyświetlimy za pomocą:
$ cnetworkmanager -n
cnetworkmanager 0.8.4 - Command Line Interface for NetworkManager
Wifi Networks:
51: cycki (52Mb WPA)
37: HotSpot (21Mb)


połączenie z siecią:
cnetworkmanager -C cycki --wpa-pass=blabla

Jako wisienkę na torcie dodam, że jako klient NetworkManagera nie wymaga praw roota.

sobota, 4 lipca 2009

Niech żyją ignoranci

Zawsze byłem zwolennikiem poważnego traktowania zagadnień bezpieczeństwa. Jeśli tylko nadarzała się okazja starałem się dawać wskazówki rodzinie i znajomym, by lepiej chronili swoje zasoby. Za ignorantów uważałem tych którzy choć trochę dbali o bezpieczeństwo, w końcu Internet jest wypchany artykułami dotyczącymi bezpieczeństwa, skierowanych zarówno dla profesjonalistów jak i dla laików.

Zmieniłem zdanie wczoraj, otóż mój ISP w miejscu zamieszkania zaprzestał świadczyć swoje usługi, co zaowocowało brakiem zarówno sieci jaki i kablówki - toż to dramat w piątkowy wieczór, zwłaszcza jeśli właśnie zaczyna się mój urlop. Tu z pomocą przyszli mi sąsiedzi, szybki rzut okiem na listę dostępnych sieci w NetworkManagerze i znalazły się trzy niezabezpieczone sieci. Szczęście się do mnie uśmiechnęło i jedna z nich zadziałała. Wydajność nie zachwycała, jednak filmiki z youtube działały względnie dobrze.

Wasze zdrowie ignoranci!