niedziela, 29 czerwca 2008

Do widzenia Naszej Klasie

Od jakiegoś czasu planowałem wypisanie się z portalu Nasza Klasa, w końcu zdecydowałem się. NK opadała do poziomu dna, czyli gdzieś pomiędzy serwisy forka.pl a grono.net.

Zmęczyły mnie:
  • rewie fotek z Turcji, Grecji i innych wyjazdów za 899.99PLN
  • stosy słodkich jak ulepek komci pod fotkami: "ale cudownie wyszłaś!"
  • niekończące się zaproszeń od ludzi których i tak mam w klasie
  • grupy typu "piękni i stylowi" chociaż 90% ich członków to nadaj się do grupy "przeciętni i bazarowi"
Byłem kiedyś członkiem Grona, jednak opuściłem je w podobnych okolicznościach. Zapisując się do NK liczyłem na ciut wyższy poziom, ale wyszło na to samo. Nie mam nic do samego serwisu, gdyż ten ma zarabiać, więc dopasowuje się do poziomu odwiedzających zgodnie z sasadą: "nasz klient nasz pan". To doskonały przykład, że model Web2.0 ssie, jeśli pozwalasz tworzyć kontent byle komu, to masz byle jaki kontent. Jak dla mnie Web2.0 staje się określeniem pejoratywnym, strach tylko pomyśleć co przyniesie Web3.0.

poniedziałek, 16 czerwca 2008

PLD Ac jednak starzeje się wolniej

W obawie przed rychłą śmiercią PLD Ac, od około roku regularnie migruję systemy w firmie na Th: pozostały mi jeszcze dwie fizyczne maszyny i pięć vserverów. Nie widząc żadnych większych aktualizacji w Ac dążyłem do celu, nawet jeśli jakaś aktualizacja wiązała się z bolesną "nocką".

Dziś, zupełnym przypadkiem zobaczyłem, że w ac-ready i ac-test są świeżutkie, pachnące kernele, z 2.6.25 włącznie. Zdumiałem się, że umknęło to mojej uwadze, okazało się jednak, że słusznie. Używałem kernela 2.6.16 SMP z obsługą Linux VServers, a wtedy miały przyrostki vserver i smp: kernel-vserver-smp. Mimo, że nowsze kernele w Ac też obsługują powyższe funkcje, to nie otrzymały stosownych przyrostków - na modłę panującą w Th. Zupełnie przy okazji, chciałbym dodać, że jest też aktualizacja rpm-a/poldka cechująca się niezgodnością bazy RPM, tak więc należy aktualizować ostrożnie.

Tak oto zaświeciła iskierka nadziei, że Ac jeszcze trochę pożyje. Glen odwala dobrą robotę i chwała mu za to.

środa, 4 czerwca 2008

Mam to w zusie!

Sytuacja gospodarcza i rynek pracy są w całkiem niezłej kondycji, coś jednak nie pasuje do obrazka: ZUS i Fiskus. Te molochy są tak niewydolne (zwłaszcza ten pierwszy), że muszą pobierać wysoki haracz od pracodawcy (pośrednio od samego Kowalskiego). Pracodawcy uciekają przed haraczem zatrudniając ludzi na najniższą krajową, a resztę kasy "dają zarobić" na umowę o dzieło (nierzadko całkiem nieźle).

Sytuacja nie napawa do optymizmu, zwłaszcza że i ja należę do tej grupy. Specjaliści straszą możliwością załamania w ZUS-ie, niskim przyrostem naturalnym i zamieszaniem wokół drugiego filaru. Można by zatem sądzić, że emerytura sporej części społeczeństwa będzie głodowa.

Tu jednak pojawia się iskierka nadziei: Indywidualne Konto Emerytalne czyli potocznie trzeci filar. Zawsze przechodziłem obok niego obojętnie, jednak ma szereg zalet: przykładowo mój bank oferuje oprocentowanie IKE nawet do 10% w skali roku, przy oszczędzaniu ok. 30lat. Przy symulacji:
  • okres: 30 lat
  • wpłaty 100zł/mies.
  • zysk netto 8% (tyle co niezły fundusz obligacyjny)
mamy szansę pobierać ~1tyś. zł/mies przez 20 lat. Teraz rodzi się zasadnicze pytanie, co do k**** nędzy ZUS robi z moimi pieniędzmi? Wygląda zatem na to, że sytuacja ludzi, których pracodawcy próbują kiwać (silny eufemizm), nie jest taka czarna. Przy porozumieniu z pracodawcą można dodatkowe fundusze wpłacić na IKE i dużo lepiej na tym wyjść. Na lodzie pozostaną beneficjenci opieki społecznej:
  • rolnicy z ich KRUS-em
  • wcześniejsi i pomostowi emeryci (pozdrawiam górników)
  • nadzwyczaj żywotni renciści
ale ja mam ich głęboko w zusie!